Różaneczniki i 7 rad jak je uszczęśliwić

Pod koniec maja, różaneczniki – czyli rododendrony i azalie są w pełnym rozkwicie. Wyglądają zjawiskowo! Ogrom kolorowego kwiecia i latających wokół pszczół, trzmieli i motyli budzi mój zachwyt. Przez kilka tygodni w roku ogród sprawia wrażenie „rajskiego”. Na to niezwykle widowiskowe kwitnienie czekam z niecierpliwością prawie rok.

I oto jest! Kolorowe i bajeczne kwitnienie…

Nazwa Rododendron (Rhododendron) pochodzi z języka greckiego i oznacza „różane drzewo”. Moim rododendronom daleko jeszcze do różanych drzew, ale jeden z nich (piętnastoletni) dochodzi już do 170 cm wysokości i rok rocznie obficie kwitnie.

Różanecznik
Ten okaz ma już 170 cm wysokości

Róże

Pewien ogrodnik, który w niejednym rozrabiał ogrodzie, uważa, że Rododendron, to jedno z najładniejszych nazwisk w przyrodzie – Ludwik Jerzy Kern

Przychylam się do jakże trafnych słów Kerna i z dumą patrzę na moje krzewy o nazwisku Rododendron. Tak piękne i zdrowe są dzięki temu, że od początku stworzyłam im dobre warunki i odpowiednio je pielęgnuję. Nie powiem żeby było przy nich dużo pracy, ale na pewno trzeba dbać o ich podłoże (kwaśne i próchnicze) i odpowiednie zasilanie. Obowiązkowo, dwa razy w roku (w kwietniu i w lipcu), zasilam je nawozami, a jesienią podsypuję kompostem, który sama wytwarzam. Rok rocznie obsypuję je też kwaśnym torfem i dużą ilością kory.

Różaneczniki w pełni kwitnienia

Azalia

Rododendron

Zapytacie co to znaczy duża ilość kory? Duża ilość kory to znaczy ok. 3-5 cm. W ten sposób zatrzymujemy wilgoć w podłożu i dostarczamy im moc właściwych składników odżywczych.

Dlaczego należy usuwać przekwitłe kwiaty różaneczników?

To jest naprawdę ważna czynność. Kilka tygodni po przekwitnięciu rododendronów i azalii usuwam wszystkie zeschłe kwiaty – co do jednego! Wtedy jestem pewna, że na przyszły rok zakwitną bujnie i zdrowo. Usuwanie przekwitłych kwiatów to żmudna robota. Każdy przekwitły, uschnięty kwiat delikatnie wyłamuję tak, żeby nie uszkodzić wyrastających tuż obok, delikatnych jasnozielonych listków i zawiązującego się nowego pąka. Ponieważ mam w ogrodzie kilkanaście różaneczników, to czynność ta zajmuje mi kilka dni…

Ale toż to sama radość! Jak prawidłowo usuwać przekwitłe kwiaty rododendronów dowiecie się na blogu mojej koleżanki Blog Leonardy.

Różaneczniki
Tak właśnie kwitnące i zdrowe krzewy odwdzięczają się za pielęgnację
Różaneczniki
Widok na zachodnią stronę ogrodu

Różaneczniki

Rododendron
Jasno różowe kwiaty tego rododendrona, w fazie największego kwitnięcia, wybarwiają się na prawie biały kolor. Pręciki zostają różowe

Aha! I jeszcze coś… Pamiętajcie, że najważniejszą czynnością jaką trzeba wykonać przed posadzeniem rododendrona, czy azalii, jest wyjęcie rośliny z doniczki i umieszczenie jej w wiaderku z wodą na ok. 20 minut. Później koniecznie, ale to koniecznie trzeba rozluźnić bryłę korzeniową, inaczej mówiąc rozdrapać korzenie. Dopiero wtedy można posadzić krzew do kwaśnej, próchniczej ziemi.

Azalia japońska 'Cannon's Double'
Azalia 'Cannon’s Double’ – prawdziwy cukiereczek. Innym ogrodowym cukiereczkiem jest także zawilec japoński
Różanecznik 'Marcel Menard'
Fioletowe, hybrydowe cudo 'Marcel Menard’. W pąkach jest ciemno bordowy, w pełnym kwitnieniu jaśnieje do fioletu
Azalia 'Golden Sunset'
Azalia 'Golden Sunset’ rozsłonecznia stawik

Róże

7 dobrodziejstw którymi powinniśmy obdarzyć nasze różaneczniki!

  • Kwaśne, próchnicze podłoże, lekko zacienione
  • Rozluźnienie bryły korzeniowej przed posadzeniem
  • Zasilanie kompostem i odpowiednimi odżywkami
  • Obsypywanie sporą warstwą kory – minimum 3 cm
  • Obrywanie przekwitniętych kwiatów (ok. cztery tygodnie po przekwitnięciu).
  • Regularne nawilżanie
  • Solidne podlanie przed zimą.

I jeszcze jedno! Jeżeli jakiś krzew Wam choruje, to wyjmijcie go z ziemi (w pochmurny dzień) i wymieńcie podłoże w którym rósł, na całkiem świeże. Możecie też znaleźć mu inne, lepsze miejsce. Ja w ten sposób uratowałam kilka mniejszych, mizernych krzewów.

Róże

Różaneczniki wyglądają jeszcze piękniej, gdy wokół nich ścielą się bukszpany, funkie i pierisy. Wspaniałym, wręcz idealnym partnerem dla nich są klony palmowe, które jesienią, wybarwiając się na krwisto-czerwony kolor, przy zielonych rododendronach wyglądają cudownie.

Różaneczniki i funkie
Funkie ścielą się u stóp różaneczników, całe to towarzystwo lubi kwaśne podłoże

Różaneczniki to prawdziwie królewskie krzewy

Różanecznik Golden Torch
Piękny, obsypany mnóstwem brzoskwiniowego kwiecia rododendron 'Golden Torch’

Róże

Rododendrony są zawsze zielone – nawet zimą, zmrożone i zziębnięte…

Nie martwcie się, że jesienią i zimą Wasze rododendrony wyglądają mizernie. Ich listki, opadając w dół i kurcząc się, zmniejszają swoją objętość, a przez to zatrzymują wilgoć.
P.S. Czy podlaliście solidnie swoje różaneczniki jesienią?
Koniecznie to zróbcie!

Zmrożony rododendron
Listopadowy mróz oszronił liście
Różaneczniki zimą
Zielone przez cały rok

Róże

 Miniaturowe różaneczniki

W ogrodzie nie powinno zabraknąć miniaturowych rododendronów i azalii japońskich, które wspaniale prezentują się w towarzystwie kamieni. Kwitną trochę wcześniej niż duże okazy i oczywiście też lubią kwaśne podłoże i dużo kory dookoła. Mam je na skalniaku i przy stawiku.

Azalia japońska
Azalia 'Western Lights’ na skalniaku – rośnie przy suchej rzece
Azalia japońska
Nad stawikiem błękitnie kwitnie liliowa azalia japońska
Mini azalie
Azalie japońskie – przy suchej rzece wspaniale komponują się z kamieniami
Azalia japońska
Późno jesienne, zmrożone azalie japońskie na skalniaku

Róże

I nie ma piękniejszej kwiatowej symfonii, od orkiestry Rododendronów,
kiedy się w pełni rozrododendroniLudwik Jerzy Kern

Myślę, że podzielacie ten zachwyt nad różanecznikami, bo ja jestem pod ich wrażeniem i chcę ich jeszcze więcej i więcej…

A gdy różaneczniki przekwitną, to w ogrodzie nastąpi prawdziwe królowanie najpiękniejszych róż. Zajrzyjcie do mnie czasami, zapraszam.Róże

Zapisz

Zapisz

28 komentarzy

  1. Kasiu, świetny wpis i wspaniałe zdjęcia, jak zwykle zresztą 🙂 Tak żałuję, że mam tak mało czasu ostatnio na przyjemności, bo przesiadywałabym nieustannie w Twoim ogrodzie. Wirtualnie 🙂 Buziaki :*

    • Dziękuję Loniu, Wiem jak ciężko to wszystko ogarnąć – nasze blogi, ogrody, komentarze. A przecież jest jeszcze rodzina.. Buziaki kochana.

  2. Oj Kasiu myślę, że pod Twoją merytoryczną opieką nawet taka ogrodnicza niedorajdka, jak ja, byłaby w stanie wyczarować coś pięknego w swoim ogrodzie 🙂 Zdjęcia są po prostu zachwycające!

    Pozdrawiam :*

    • Oczywiście Agatko, to takie proste. Ha, ha.. mówię to dzisiaj, a kilka lat temu nie umiałam się schylić do ziemi. Bardzo Cię pozdrawiam kochana Miniaturko.

  3. Dziękuję Kasiu za te wszystkie piękne zdjęcia z Twojego przepięknego grodu i tyle cennych rad jak uprawiać te wszystkie cudne roślinki.

  4. Teraz przed moimi azaliami mam ławeczkę ze stolikiem. By troszkę odsapnąć siadam sobie tam z dobrą książką i koktajlem z truskawek. Czytam i zerkam na te cudne kwiaty i kolory. A jak one pachną. Szkoda tylko, że nie kwitną tak ze dwa miesiące. Życie jest piękne…..

    • Sylwio, kochana marzycielko! Doskonale wiem, w którym miejscu siadasz i odpoczywasz. Wiem także, co czytasz… Magia jakaś, czy co? Bardzo Cię pozdrawiam i buziaki ślę.

    • Małgosiu, posadź na próbę jeden, przygotowując duży dół, wypełniony kwaśną ziemią. Dół nie tyle głęboki, co szeroki – 50 x 80cm. Myśle, że różanecznik da radę.

  5. Ja na zimę okryłam różaneczniki włókniną i może dlatego jeden młody wogóle mi nie zakwotł, a drugi starszy bardzo mała,

    • Stasiu, wydaje mi się, że powodem słabego kwitnienia może być nieodpowiednie zasilanie i brak kwasowości podłoża. Dodaj swoim krzewom kwaśnego torfu i obserwuj.

  6. witam!
    Ja również bardzo lubię różaneczniki. Bardzo mi się podobał u mojej koleżanki. Kwitnie już na początku kwietnia. Koleżanka powiedziała, ze to różanecznik syberyjski. Niestety nigdzie nie mogę go znaleźć. Może ty mi pomożesz?

    • Powiem Ci szczerze, że nie spotkałam się z różanecznikiem syberyjskim. Również szukałam w internecie i niestety żadnej wzmianki na ten temat nie znalazłam. Może taki nie istnieje?

  7. Bożena Justyna Odpowiedz

    Przepiękny ogród. Gratuluję sukcesów. Również kocham rododendrony i pragnę mieć ich coraz więcej. Pozdrawiam wiosennie

    • Bożenko, masz tak samo, jak ja. Ciągle dokupuję, bo zdarza się, niestety, że któryś ginie z powodu choroby albo podgryzienia przez szkodniki.
      Pozdrawiam i życzę zdrowych i bujnie kwitnących różaneczników.

  8. Bożena Justyna Odpowiedz

    Przepiękne zdjęcia. Zastanawiam się tylko czemu trzeba czekać cztery tygodnie z usunięciem przekwitłych kwiatostanów. Ja usuwam je na bieżąco i kwitną pięknie. Mam dzięki temu mniej pracy, bo nie ma naraz dużej ilości do wyłamania. Pozdrawiam serdecznie.

  9. Katarzyna Szałek Odpowiedz

    Dzień dobry,
    proszę o wyjaśnienie, co ma Pani ma myśli pisząc „obficie podlać jesienią”.

    Pozdrawiam

    • Pani Kasiu, jesienią zazwyczaj jest pochmurnie i deszczowo, natomiast grudzień jest suchy.
      Chodzi o to, żeby właśnie wtedy solidnie podlać różaneczniki…
      Nie uchroni ich to, co prawda, przed zwijaniem się liści, ale na pewno korzenie nie wyschną.
      Pozdrawiam.

Skomentuj proszę

Navigate