Tawuła van Houtena, „welon panny młodej”

Z ogrodu moich dziadków, szczególnie zapamiętałam właśnie ten krzew. Urzekał mnie wtedy długimi, zwisającymi łodygami, obsypanymi milionem drobnych, białych kwiatuszków. Doskonale zapamiętałam słowa śp. dziadzia Władka, że Tawuła van Houtena (Spiraea van Houttei) wygląda jak „welon panny młodej”. Zakładając swój ogród postanowiłam, że to właśnie ona zostanie posadzona tuż pod dostojną czereśnią, która teraz, niestety, zrobiła się stareńka i nie owocuje. A żeby było jeszcze kwieciściej, to posadziłam dwa takie same egzemplarze na wypadek, gdyby stareńką czereśnię trzeba było kiedyś wyciąć.

To był dobry pomysł, bo z wiekiem krzewy znacznie się rozrosły i ładnie zagęściły. Przez prawie cały maj kwitną niezwykle obficie i widowiskowo. Kwiatuszki zebrane są w grona i delikatnie pachną. Rozjaśniają, zacienione do południa, miejsce pod drzewem. Cień jest tylko do godziny czternastej, bo później słońce daje czadu, aż do wieczora. Z faktu tego nie są zadowolone hortensje ogrodowe, które rosną tuż obok.

Czy da się dogodzić wszystkim roślinom w ogrodzie?

Tawuła van Houtena
W maju, pędy uginają się pod ciężarem kwiatów. Podcinane od dołu tworzą fontannowy pokrój. Widok bajeczny jest szczególnie wtedy, gdy zawieje wiatr i długie pędy falują…
Tawuła van Houtena
Daleko w tle cudowny klon kulisty szczepiony na pniu
Tawuła van Houtena
Nieduże liście rozwijają się już wczesną wiosną i przez całe lato są soczyście zielone

Tawuła van Houtena

Tawuła van Houtena
Niestety, kwiaty nie przekształcają się w owoce i nie wytwarzają nasion, więc rozmnażać ten krzew można tylko poprzez sadzonki zdrewniałe i zielne.

Tawuła i jej wymagania, prawie żadne…

Jest to roślina tolerancyjna w stosunku do podłoża i stanowiska. Najlepiej rośnie i kwitnie w miejscach nasłonecznionych, lecz w półcieniu również da sobie radę. Wtedy jednak kwitnienie będzie nieco słabsze.

  • Najbardziej odpowiadają jej gleby głębokie, świeże i żyzne.
  • Wiosną można zasilić ją kompostem lub jakimkolwiek nawozem.
  • Ponieważ są wyjątkowo mrozoodporne, to nie ma potrzeby ich okrywania na zimę.
  • Co kilka lat zaleca się wiosenne cięcie odmładzające. Usuwamy wtedy stare i chore pędy, które z czasem mogą się ogałacać od dołu. Roślina może być umiarkowanie cięta nawet corocznie. Krzewy dobrze reagują na cięcie, po którym ładnie odrastają i zagęszczają się. Pamiętajcie jednak, że nadmierne przycięcie może mieć wpływ na osłabienie kwitnienia w kilku kolejnych latach. Jak prawidłowo ciąć tawułę? Przeczytajcie proszę TUTAJ.

Tawuła jesienią

Drobne listeczki pięknie przebarwiają się na żółto i złocą w listopadowym słońcu. Niedługo opadną zupełnie i odsłonią gołe pędy, które podniosą się lekko do góry – po zrzuceniu ciężaru.

Tawuła van Houtena
W połowie listopada jest pozłocona i świetlista

Zerknijcie również na inny, atrakcyjny krzew Pęcherznica kalinolistna.

Tawuła van Houtena Gold Fountain

Tak mnie zachwyciły kwitnące tawuły, że postanowiłam dosadzić w ogrodzie jeszcze dwa krzewy, tym razem w kolorze złotym i trochę mniejsze od wyżej opisanych. Rosną tylko na wysokość do 1,2 metra i mają szerokość około 80 centymetrów.

Odmiana Gold Fountain jest bardzo efektowna ze względu na intensywnie żółte, ząbkowane liście, które przebarwia się jesienią na kolor pomarańczowy. W maju pojawiają się śnieżno-białe kwiaty zebrane w kule.

Tawuła van Houtena
Złote listki i białe pompony kwiatuszków

Jak rozmnażać tawułę?

Jak już pisałam wyżej, ten krzew nie owocuje i nie wytwarza nasion, więc można go rozmnożyć tylko wegetatywnie, poprzez sadzonki zdrewniałe i zielne.

14 komentarzy

    • Dziękuję Dominiko za miłe słowa.
      Zawsze, gdy czytam takie pozytywne i ciepłe komentarze, to czuję, że rosną mi skrzydła i też chcę więcej roślin…
      Fotografować, obserwować, opisywać i przesyłać wskazówki innym ogrodnikom – to lubię.
      Bardzo Cię pozdrawiam i cudnego sezonu życzę – Kasia

  1. Jaki piekny krzew <3 Słusznie zyskal nazwę welonu panny mlodej, i ta figurka kobiety pod nim w Twoim ogrodzie <3 Cudowny ogród stworzylaś , czuć w blogu i widać w ogrodzie pasję do roślin 🙂 Z przyjemnością czytalam 🙂

    • Marysiu, dla takich czytelników warto dzielić się swoją pasją i dobrymi radami.
      Dziękuję Ci za budujące słowa i za to, że do mnie zaglądasz.
      Bardzo Cię pozdrawiam i cudnej wiosny życzę 🙂

  2. Kojarzę te kwiaty, ale nigdy nie wiedziałam jak się nazywają:) kojarzę że maja drobny, bialy kwiatostan

    • Anetko, młodzi jesteście, więc i domek z ogródkiem jeszcze przed Wami…
      I tego Ci życzę z całego serca.
      Buziaki od Kasi 🙂

  3. Grazyna Gaia Sophia Odpowiedz

    Zapiera mi dech, gdy patrze na Twoj urzekajacy pieknoscia ogrod. Zaczarowany ogrod, w ktorym znalazl dla siebie piekne miejsce jeden z wdziecznych darow natury – „welon panny mlodej”, inaczej Tawuła van Houtena. Kasiu, Twoja wrazliwosc na charme i nadzwyczajnosc natury oraz wspoltworzenie z nia wraz z Twoim talentem uchwycenia tej subtelnosci i niepowtarzalnej urokliwosci obiektywem sa darem wyjatkowym. W sposob poetyczny a zarazem praktyczny przekazujesz opisy flory, ktore budza we mnie chec dalszego poznawania i wglebiania sie w Twoj swiat wyjatkowosci. Dziekuje za dzielenie sie Twoim pieknem <3 <3

    • Grażynko kochana, Twój komentarz to czysta poezja, aż mi się buzia śmieje, gdy go czytam.
      Dziękuję za szczere i pozytywne słowa.
      Cieszę się, że tak odbierasz mój ogród i piękno roślin. Dzielę się z Tobą tym pięknem i przesyłam wiosenny świergot ptaków…
      Buziaki ślę – Twoja Kasia

  4. Piękny jest ten Pani ogród! Gratuluje dobrego smaku.
    Praca w ogrodzie wciąga jak narkotyk. Ciagle chce sie w nim coś zmieniać, dosadzać, przesadzać, sprzątać, nawadniać, przycinać… już mi czasowników brakuje.
    Ja eksperymentuje w swoim od dziesięciu lat. Trudność polega na tym, ze jest położony na wysokości dwustu metrow nad poziomem morza, na wyspie,
    na południu Grecji. Jeżeli Eol, król wiatrów, mieszkał na Tinos, to swoje biuro z pewnością miał na Andros. Tu wieje bez przerwy z różnych stron. Raz jest to wiatr gorący, raz zimny. Nie sprzyja to uprawom.
    Rośliny, które mam w swoim ogrodzie oparły sie tym pogodowym wariacjom i chociaż już mogę patrzeć z przyjemnością na efekty moich wysiłków, to jednak jeszcze daleka droga przede mną.
    Odkąd odkryłam Pani stronę posiłkuje sie Pani pomysłami. Dziękuje za inspiracje.

    • Dzień dobry Margarito. Ależ na tej Twojej wyspie musi być pięknie…
      To nic, że wieje wiatr – powinnaś mieć dużo traw w ogrodzie, będzie cudnie szumiało… A może już masz?
      Słyszałam, że Cyklady są bajeczne 🙂 Tylko pozazdrościć takiego miejsca na ziemi!
      Jest mi niezmiernie miło, że zaglądasz do mnie na bloga i w pozytywny sposób odbierasz mój ogród. Dziękuję.
      Gdybyś potrzebowała czegoś, to służę radą.
      Serdeczności od Kasi 🙂

Skomentuj proszę

Navigate