Dzisiaj stworzyłam coś, co dla mnie jest najzdrowsze na świecie i zbawienne w okresie jesienno-zimowym. To nalewka czosnkowa zwana inaczej tybetańską. Tę nalewkę robiła moja babcia, później moja mama, a teraz robię ja. Mikstura ta oczyszcza naczynia krwionośne i zapobiega zawałowi serca oraz tworzeniu się nowotworów. Poza tym;
- obniża ciśnienie krwi,
- zabija pasożyty jelitowe, głównie owsiki i tasiemca,
- wzmacnia organizm,
- działa bakteriobójczo – więcej przeczytacie na tej „czosnkowej” stronie.
Przyznacie, że niezwykle dużo jest dobrodziejstw, którymi raczy nas ta nalewka.
Właściwie to nie chodzi o to, aby żyć ponad 100 lat, ale o to, by życie było niezwykle komfortowe – bez chorób i dolegliwości!
Do przygotowania nalewki czosnkowej wystarczy mieć tylko dwa produkty:
- Pięć dużych główek czosnku (koniecznie polskiego)
- Pół butelki 95% spirytusu (250 ml)
Nalewka czosnkowa
Tak właśnie zaczyna się rytuał tworzenia ELIKSIRU ZDROWIA. Podczas przyrządzania, należy koniecznie pić zieloną herbatę z miodem i rumem, z przewagą rumu oczywiście.
Obrany czosnek rozdrabniam na drobniejsze cząstki, przekładam do słoika, zalewam spirytusem i szczelnie zamykam.
Prawdziwa, zdrowa szkoła nakazuje raczej miażdżyć czosnek przed dodaniem go do potraw. W tym jednak przypadku, można go pokroić nożem – spirytus i tak wydobędzie z niego bakteriobójczą allicynę.
Słoik z tym skarbem, z wielkim namaszczeniem odstawiam w ciemne miejsce – na ok. dwa tygodnie. Na początku ELIKSIR jest trochę mętny, ale to mija w miarę, gdy nabiera swojej mocy.
Po tym czasie odcedzam przez sitko i przelewam do butelki. Czekam jeszcze kilka dni i nalewka czosnkowa jest już gotowa do spożywania. Piję ją codziennie po pół malutkiej łyżeczki.
Nalewka czosnkowa
Czosnek, który pozostał po odcedzeniu, mieszam z miodem i „wcinam” codziennie po ząbeczku… Może to nie jest pyszne, ale z pewnością bardzo zdrowe.
Jeżeli naprawdę codziennie zażywacie parę kropel nalewki czosnkowej, to włączcie do swojej diety jakiś kwaśny, mleczny produkt np: kefir czy jogurt. Ja uwielbiam maślankę.
Aby zlikwidować zapach czosnku można po zażyciu nalewki zjeść trochę natki pietruszki, jabłko lub skórkę cytryny albo pomarańczy. Więcej o czosnku napisałam w artykuliku tutaj -> http://www.ogrodpodlasem.pl/czosnek-pospolity-przyjaciel-uzdrowiciel/
42 komentarze
To musi być mocna zabawa! 😮 🙂 Pokażę mężowi…pewnie by się ucieszył jakbym mu zrobiła xD
Karolino – zrób to koniecznie! Mąż będzie tryskał energią… Ty też 🙂
O właściwościach zdrowotnych czosnku wiem od dawna, ale nalewkę pierwszy raz widzę 😉
Mam nadzieję Lili, że skusisz się na zrobienie tej nalewki 🙂
Uwielbiam czosnek i dodaję wszędzie gdzie można. Nalewki jeszcze nie robiłam, dziękuję za przepis :).
Prosty przepis, a swoją wartość ma!
Kasiu, przepis spadł mi z nieba 🙂 Czeka litr spirytusu i znak zapytania – tzn. teraz już bez znaku zapytania 🙂
No to do dzieła Justynko i bądźmy zdrowi!
Właśnie dzisiaj zaczęłam pić
Na zdrowie!
O tak, czosnek to król zdrowia! W okresie zimowym, ale i nie tylko, zawsze musi być w mojej kuchni. Dzięki temu ostatnie porządne przeziębienie dopadło mnie dobre kilka lat temu.
Kasiu moi teściowie to producenci nalewek, koniecznie podrzucę im Twój przepis 🙂 ostatnio ze zdrowotnych dostałam buteleczkę jagodowej oraz aroniowej 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Kasiu, czy nalewki jagodowa i aroniowa są też na spirytusie? Zdrowia życzę i buziaki ślę 🙂
Kasiu w weekend nastawiam…..to samo zdrowie przecież a zima przed nami….dziękuję za przepis..:)
Wspaniale Jadziu, nie zapomnij o herbacie z rumem 🙂 Pozdrawiam Was, buziaki i do zobaczenia wiosną 🙂
Idealna na tą porę roku 🙂
Pozdrawiam serdecznie Kasiu.
Dlatego jesienią ją robię 🙂 Serdeczności Biała Sowo 🙂
Nigdy takiej nie piłam.. ciekawy pomysł. Musi mieć moc 😉
Aniu, to ma i moc i zdrowie!
mąż by mnie z domu wygonił z tym czosnkowym zapachem 😀
Moniko, a zdrowie się nie liczy?
Boję się jaki to może mieć smak:)
Wspaniały – cóż to jest parę kropli…. 🙂
Samo zdrowie!
Wiem, bo regularnie zazywam:)
Potwierdzam Agnieszko – samo zdrowie!
Hmmm a to ciekawe. U nas królują naleweczki z różnych owoców ale czosnkowa, kto by pomyślał 🙂 to się zrobi i to jak najszybciej. Ja z kolei polecam naleweczke bananowa z miodem 🙂 pycha a w planach i na dniach, ananasowa i bananowa z czekoladą 🙂
Dziękuję Agatko, nie zapominaj, że czosnkową pije się tylko po parę kropel, dla zdrowotności. Tymi innymi można się delektować, aż zaszumi w głowi. 😉
Witam.
Czy są jakieś objawy przedawkowania takiej nalewki ? Mam czosnek ze swojej uprawy i zrobiłem ostanio 5 litrów takiej nalewki, piję każdego wieczoru po kieliszku. Jak narazie skutków ubocznych brak 😉
Myślę, że trzeba pić z umiarem i mieć na względzie wątrobę… Kiliszek czy dwa, to dobra miarka.
Serdeczności
Katarzyno,brawo ten przepis jest taki jak ma być.Z pewnością wszystkim doda zdrowia tej zimy.
Dziękuję za przepis.Ściskam ze Ślunska
Dziękuję Guliver, ta nalewka, odpowiednio dozowana, rzeczywiście wzmacnia odporność. Serdeczności ślę i mocy życzę.
Witam, mam pytanie, ja moją nalewkę zostawiłem na 4tyg, czy nadaje się ona do „spożycia”?
Oczywiście Łukaszu, przecedź ją teraz przez sitko i wlej do butelki. Za kilka dni można już po troszeczku zażywać. Serdeczności 🙂
Uwielbiam czonek, wszędzie go dodaję (no prawie wszędzie) 😉 Chętnie zrobię taką nalewkę:)
Pozdrawiam
Życzę smacznego zdrowia 🙂
„Pięć dużych głowę czosnku” czy ząbków?!!
Bo to znaczna różnica a nie wydaje mi się aby 250ml zakrylo w słoiku pięć posiekanych głowek czosnku.
Główek
Pięć dużych główek czosnku…
Ja właśnie testuje tą nalewkę
Uwielbiam czosnek. Mój mąż się ze mnie śmieje, że żaden wampir do nas nie wpadnie- dodaje czosnek do wszystkiego. Naleweczki spróbuję, ale ciekawy może być też czosnek z miodem- czasami takie dziwne połączenia dają ciekawy efekt
Z czosnkiem dobrze się komponuje gruszka.
Ja jestem ciekawa czy ta nalewka szczypie jak świeży czosnek? Czy jednak trochę łagodnieje z czasem? Nigdy nie piłam. Jestem ciekawa smaku jak mało czego 🙂
Jest na spirytusie, więc smak czosnku pozostaje…