Kidy w pochmurne jesienne i zimowe wieczory zamarzy mi się trochę lata, to natychmiast biegnę do spiżarni i wyjmuję „Aromaty zamknięte w słoiczkach”. Tym razem mam ochotę na pomidorki koktajlowe i trochę różnych owoców.
Pomidorki koktajlowe
Cudowne słońce i ciepło lata sprawiły, że pomidorki koktajlowe obrodziły na tarasie w dwójnasób. Zebrane z szypułkami, zamknęłam na zimę z całym ich aromatem.
Ułożyłam je w słoikach (przedtem każdy nakłułam wykałaczką), przełożyłam plastrami cebuli, dodałam ząbek czosnku i zalałam wywarem. Na ok.1 kg pomidorków – dwie szklanki wody, pół szklanki octu winnego, trochę ziaren kolendry, liść laurowy, sól.
Słoiki poddałam krótkiej pasteryzacji – dosłownie kilka minut – tak, żeby pomidorki nie popękały. I jakaż to frajda, teraz w zimie otwierać słoiki pełne słońca… Dostałam je w zeszłym roku od Danusi z najpiękniejszego gospodarstwa agroturystycznego, które znajduje się nieopodal mojego ogrodu, zaledwie osiem km. Mam nadzieje, że i w tym roku dostanę sadzonki tych bujnie rosnących pomidorków.
Aromaty zamknięte w słoiczkach – owoce
Ogrodowe zbiory, pieczołowicie zbieram, płuczę, osuszam i zalewam dokładnie miodem płynnym – tylko akacjowym, (bo się nie krystalizuje). Nie pasteryzuję. Trzeba pamiętać, żeby dokładnie zalać owoce, ponieważ miód bardzo powoli spływa do dołu słoika.
Zakręcone słoiczki trzymam w chłodnym miejscu (mam zimną spiżarkę). W zimowe dni, używam do deserów, ciast i herbaty – smakują wyśmienicie i zachowują wszystkie witaminy i aromat. Jedyna wada przetworów zalanych miodem, to krótki czas przechowywania – max. 6 miesięcy.
Czyli, do grudnia ma być wszystko zjedzone!
Zerknijcie jeszcze proszę, na niezwykle aromatyczne konfitury;
10 komentarzy
Patrzę na te zdjęcia i mam wrażenie, że czuję zapach tych przetworów. A może Kasiu kiedyś napiszesz o „Jerzykowych gruszkach”.
A,widzisz kochana… oczywiście że wkrótce napiszę o „jerzykowych gruszkach”.
nie ma to jak swoje przetwory patrzę na zdjęcia aż mi ślinka cieknie 🙂
zawsze zimą obiecuje sobie: przygotuję przetwory w najbliższe lato, lato mija i kolejne obietnice, podziwiam każdego. kto potrafi się zmobilizować latem
zawsze zimą obiecuje sobie: przygotuję przetwory w najbliższe lato, lato mija i kolejne obietnice, podziwiam każdego. kto potrafi się zmobilizować latem i pracować w trakcie upalu
Grażynko, ja zawsze pod wieczór zabieram się do robienia słoiczków…
uwielbiam przetwory robione w domu doceniam to ile trzeba wlozyc w nie pracy i wiem jak pieknie pachna i smakuja te mojej mamy 🙂 Mam nadzieje ze kiedys w koncu sama sie zmobilizuje i bede robic przetwory 🙂
Do wszystkiego się dorasta Marto. Smaczności życzę 🙂
Mmmm! Muszę w końcu w tym roku się skusić. Spodziewam się córeczki, wiec muszę uczyc sie jak być perfekcyjną Panią domu. Zdecydowane przetwory to must have każdej 🙂
Wspaniała wiadomość Agnieszko, póki co – dbaj o siebie 🙂