Ten mój blog, to taka „świeżynka”. Ma dopiero siedem dni i powiem Wam szczerze, że tak się namęczyłam przy jego zakładaniu, że błądząc po internecie, o mały włos nie podpięłabym się do profilu Pentagonu (oczywiście to żart). No, bo zachciało mi się mieć własną domenę z hostingiem i prosty adres mojej witryny http://www.ogrodpodlasem.pl/
Z blogiem jest tak, jak z ogrodem, w którym ciągle przesadzamy rośliny i bez przerwy zmieniamy kształt rabat. Ja też cuduję, wydziwiam, dosadzam …. I również na moim blogu musi się bez przerwy coś dziać, a przecież to dopiero początek … mam nadzieję, że się rozkręcę i dam radę.
A wracając do ogrodu i tego ciągłego przesadzania, to muszę Wam powiedzieć, że róż absolutnie się nie przesadza (lepiej kupić nowy krzew), natomiast funkie i żurawki wędrują u mnie w te … i we wte. W dwudziestym dniu stycznia, tak mi się wzięło na funkie….
Świeżynka blog, świeżynka funkia
Funkie komponują się wszędzie, ale nie ma piękniejszego widoku niż funkie i różaneczniki
Nad stawikiem…widok czarujący
Funkie to królowe bylin
16 komentarzy
Pracuje, pracuj po swojemu i przesadzaj 🙂
Marzenko, Twój blog jest doskonale czytelny, a ja konfigurację mam jeszcze przed sobą. Buziaki ślę.
Ogród cały czas się rozwija więc zmiany są niezbędne 🙂
I tak w kółko Magdo… serdeczności ślę.
To akurat prawda, że z blogiem jak z ogrodem… ciągle coś nowego i nieustanna potrzeba zmian…
Wiem po sobie. Więc spokojnie,, jeszcze wiele razy będziesz coś „przesadzać” 🙂
Wiem Tomku, póki co – instaluję wtyczki, widgety, a nie wiem, jak przesłać Tobie ikonkę uśmiechniętego pysia. No, to tradycyjne serdeczności.
Kasieńko gratuluję, pięknie i czytelnie na Twoim blogu.
Dziękuję Iwonko, dopiero się organizuję… Jak się oporządzę, to zajrzę na Twój wspaniały i niezwykły blog
Masz rację, w ogrodzie zawsze coś musi się dziać:) to takie ekscytujące, nowe rabaty, przesadzania nawet zdarzały się latem:)
Ja też przez cały sezon przesadzam i dosadzam. Rok rocznie mówię sobie, że już wystarczy, że STOP – i nic z tego..
Jestem pod wielkim wrażeniem. Jak czytam opisy i oglądam zdjęcia tak pięknego ogrodu to chwilami zastanawiam się czy to sen czy czytam czarującą bajkę. Czekam na dalszy ciąg ….
Dziękuję Helenko, oczywiście ciąg dalszy nastąpi… Zapraszam kochana, zaglądaj do mnie i ciesz oczy swoje. Bardzo cię pozdrawiam.
Chcę zapytać…czemu nie wolno przesadzać róż? Pytam, bo będe musiała przesadzać róże za jakiś czas, a teraz czytam że nie powinnam, mam piękne i nowe róże, żal mi je będzie je wyrzucać.
Aniu, korzenie róż idą bardzo głęboko i każde przesadzanie odchorują, dlatego raczej od razu należy wybrać im właściwe stanowisko. Można przesadzać nawet stare kilkunastoletnie róże, ale trzeba to robić bardzo ostrożnie i umiejętnie. Ja też czasami, gdy muszę, to przesadzam – ale tylko w w razie konieczności. Buziaki kochana 🙂
Dziękuję za poradę, będę się do niej stosowała 🙂 I pomyślałam sobie, że skoro moje róże są „świeżynkami” które dopiero co wiosną kupiłam, to zatem na następną wiosnę, te które będę mogła przesadzę, dopóki ich system korzeniowy nie jest zbyt mocno rozwinięty. Bo podejrzewam, że za dwa trzy lata, byłby mocny. Nie mam wyjścia, bo rosną przy samym domu a za dwaq lata chcemy robić izolację domu i trzeba by je stamtąd i tak wykopać. Jesteś dla mnie skarbnicą wiedzy, dziękuję Ci serdecznie <3
Dokładnie tak Aniu, przesadź je wiosną w docelowe miejsce w bardzo dobrą ziemię – to zaprocentuje w przyszłości. I ja dziękuję Tobie za miłe słowa, ale musisz wiedzieć, że sama uczę się niemal codziennie i ciągle za mało wiem 🙂