Róża Constanze Mozart, pełna czaru i uroku

Mam ją w swojej różanej kolekcji od kilku lat i zawsze, z drżeniem serca, wyczekuję wiosny, oraz momentu, kiedy uwolnię ją (inne również) z zimowego okrycia. W moim – piekielnie mroźnym ogrodzie – dla niektórych róż bywa czasami niebezpiecznie. Róża Constanze Mozart znosi temperaturę do minus 26 stopni, ale kto wie, jak się zachowa, gdy przymrozi do 30 stopni poniżej zera? Do tej pory znosi „moją zimę’ i nie poddaje się.

Ta prześliczna, pastelowa róża została wyhodowana w 1998 roku w firmie Kordes Söhne. Nie wiadomo dlaczego, pokazano ją światu całkiem niedawno, bo dopiero w 2012 roku.  No cóż, ogrodnicy, tak jak projektanci mody, często trzymają swoje najpiękniejsze projekty w tajemnicy przez wiele lat…

Róża Constanze Mozart
Powtarza kwitnienie od czerwca do listopada

Jej pełne kwiaty są koloru jasno-różowego i mają trochę ciemniejsze centrum. Jedwabiste płatki, których jest 30-40, ułożone są w piękną klasyczną formę.

I ten owocowy zapach, który roztacza się w całym rozarium. Ba, w całym ogrodzie!

Ja czuję w tym zapachu morelową nutę zmieszaną z majowym bzem, a może jeszcze z dodatkiem heliotropa peruwiańskiego. Ta zapachowa mgiełka snuje się intensywnie wokół Constanze Mozart zawsze wtedy, gdy pąki rozwiną się i uformują kształtny kwiat o średnicy 8cm.

To doprawdy dziwne, ale każdy „wąchający” róże czuje inne nuty i wiązki zapachowe…

Ta róża – jak prawie wszystkie moje róże – pochodzi ze szkółki Rosa Ćwik.

Róża Constanze Mozart
Róża Constanze Mozart czaruje fantazyjnym zapachem, szczególnie po południu
Róża Constanze Mozart
Skropiona letnim deszczem pachnie „mirabelkową” świeżością
Róża Constanze Mozart
Czaruje …

Róża Constanze Mozart należy do róż rabatowych. Krzew ma ładną, rozłożystą formę – osiąga wysokość do 0,8 m i szerokość do 0,5 m. Liście ma ciemno-zielone i błyszczące.

Jest to odmiana powtarzająca kwitnienie.

Jej szczególnie ciekawy, owocowy zapach połączony z bardzo wysoką zdrowotnością liści sprawił, że ta niezwykła róża dała początek kolekcji Parfuma. Nie wiem czy wiecie, ale nie wszystkie róże pachną. Zmysły powonienia znajdują się w mózgu i wąchając różę wierzymy, że pachnie i chcemy, żeby pachniała…

Ja nazywam tę różę landrynką.

Róża Constanze Mozart
Zachodzące słońce jest łaskawe dla wszystkich róż
Róża Constanze Mozart
Polecam ją wszystkim romantykom i marzycielom

Róża Constanze Mozart

Róża Constanze Mozart
Na tle rozarium
Róża Constanze Mozart
W pełnym rozkwicie

Constanze Mozart

Róża ta nazwana została imieniem żony Wolfganga Amadeusza Mozarta w 250. rocznicę jej urodzin.

Constanze Mozart była austriacką śpiewaczką w Burgtheater w Wiedniu. Piękna sopranistka zawróciła w głowie genialnemu kompozytorowi i została jego żoną.

Uwielbiana przez męża, dostawała od niego takie oto piękne listy: „Najukochańsza, najdroższa żoneczko! Abyś była zupełnie pewna mojej miłości – kiedy do ciebie piszę, zawsze stawiam przed sobą Twój kochany portret. Proszę Cię, abyś uważała na swoje zdrowie i wystrzegała się wiosennego powietrza”. (źródło: listy miłosne Mozarta do żony).

Widzicie to co ja? Mąż przestrzega młodą żonę przed wiosennym powietrzem – nie do wiary!

Zapytacie, czym nawożę moje róże? Otóż, do ich zasilania stosuję roztwór zrobiony z gołębiego guana i naturalny nawóz z pokrzyw. Obydwa te nawozy zawierają dużo azotu, fosforu i potasu, a także wapnia, magnezu i żelaza. Te preparaty można stosować tylko do połowy lipca. Jesienią stosuję już tylko preparaty potasowe.

 Jak zrobić naturalny nawóz z pokrzyw?

Gdy mam pełen worek pokrzyw – młodych, niekwitnących, to tnę je nożyczkami na małe kawałki i wrzucam do plastykowego wiaderka. Zalewam wodą i przykrywam. Odstawiam na dwa tygodnie. Nie zapominam o codziennym mieszaniu. Mieszanka wtedy jest dobra, gdy się nie burzy i ma ciemny kolor. O zapachu tego eliksiru zdrowia dla róż nie muszę Wam mówić – do uroczych nie należy.

Rośliny podlewam rozcieńczonym roztworem – kubek (250ml) mocnej „pokrzywówki” dodaję do pełnej, dziesięciolitrowej konewki wody.

Obejrzyjcie jeszcze proszę inne róże – te najpiękniejsze, te które powinniście mieć w swoim ogrodzie http://www.ogrodpodlasem.pl/szesc-roz-ktore-musisz-miec-ogrodzie/

 

15 komentarzy

  1. Zastanawiam się właśnie nad kupnem tej piękności . Chciałabym ja skomponować z piwonia Festiva Maxima.🤔

    • Agatko, róża sama w sobie jest tak piękna, że drugie cudo obok niej nie jest wskazane. Piwonię posadź raczej w innym, wyeksponowanym miejscu – ona też lubi królować 🙂

Skomentuj proszę

Navigate