Gdy zakładałam ogród, to oprócz innych krzewów takich jak; tawuły, pęcherznice czy krzewuszki, kupowałam kolorowe berberysy; żółte, czerwone, zielone, pomarańczowe. Teraz mam ich w ogrodzie kilkanaście i zastanawiam się co będzie, gdy się się rozrosną, ale o tym pomyślę jutro…
Nie wiem czy wiecie, ale inna nazwa berberysu to kwaśnica – śmieszne, prawda? Te krzewy są tak niezwykle barwne i atrakcyjne, że przechodząc obok nich zapominam o tym, że kłują i ranią, podobnie jak róże, a może jeszcze bardziej! Przypominam sobie o tym dopiero, gdy zaczynam je przycinać. Ale to nic, tnę bardzo umiejętnie nawet nie zakładając rękawic. Nie chwaląc się, nabrałam w tym praktyki.
Lubię je za wielką różnorodność i za to, że są niezwykle łatwe w uprawie. Te malownicze krzewy w maju prześlicznie kwitną, latem czarują bujnością ulistnienia, a jesienią barwią się najróżnorodniejszymi kolorami. Jest takie bardzo trafne powiedzenie ogrodników, z którym trudno się nie zgodzić:
Chcesz, aby twój ogród był barwny przez cały sezon, to posadź w nim berberysy
Jeżeli wolicie krzewy bardziej subtelne i delikatne w formie, a do tego mrozoodporne, to powinniście posadzić w ogrodzie niezwykle oryginalny Guzikowiec zachodni.

Berberysy nie mają większych wymagań, czyli krótko mówiąc są bardzo łatwe w uprawie;
- Niewymagające odnośnie podłoża – mogą rosnąć w każdej glebie, byle by nie była gliniasta i ciężka.
- Lubią przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne podłoże o odczynie lekko kwaśnym.
- Słoneczne stanowisko? Jak najbardziej wskazane.
- Bardzo dobrze znoszą suszę i zanieczyszczenia środowiska.
- Mało podatne na choroby i szkodniki.
- Całkowicie mrozoodporne.
Berberysy Thunberga

’Erecta’ – ten krzew jest gęsto ulistniony i ma wachlarzowaty pokrój. Wiosną jest cytrynowo żółty, przechodząc stopniowo w soczystą zieleń. Wokół niego posadziłam maleńkie berberysiki 'Bogozam’ w tym samym kolorze.


’Atropurpurea’ – wysoki, bordowy berberys wyróżniający się żółtymi kwiatami na długich szypułkach i dużymi ozdobnymi czerwonymi owocami jesienią.
Liście na stanowisku słonecznym ładnie wybarwiają się na purpurowo z niebieskim połyskiem. W półcieniu liście są bardziej zielone.
W maju obsypany jest żółtymi niewielkimi kwiatami zebranymi w grona na długich szypułkach. Te miododajne kwiatuszki, dla nas ludzi, nie mają miłego dla nosa aromatu – ale dla pszczółek są niezwykle atrakcyjne do zapylania.




Berberysy jesienią
W październiku na łodygach berberysów pojawiają się kolorowe owoce, najczęściej w kolorze czerwonym. W większości odmian te mięsiste owoce pozostają na gałązkach do zimy, a ponieważ są jadalne, ptaki z przyjemnością się nimi posilają.
Jesienią, berberysy są tak bardzo dekoracyjne, że patrząc na nie zapomina się o szarych, krótkich dniach. Różnorodność barw i kształtów wspaniale dekoruje ogród. Berberysy to jedne z najpiękniejszych i najmniej wymagających krzewów. Zatrzymuję na nich wzrok na dłużej.





Berberysy w bukiecie
Szkarłatne, czy złote berberysy dodają uroku każdej dekoracji. Gdy przycinam krzewy, to ich gałązki wykorzystuję do wazonów, lub do wplatania w różne dekoracje.



Berberysy mają wyjątkowo cierniste pędy, więc śmiało można z nich formować żywopłoty, niższe czy wyższe – wybór berberysów jest ogromny. Zielone lub czerwone – do wyboru do koloru! Najważniejsza jest ogrodnicza wyobraźnia.
Moje berberysy pochodzą z tej szkółki.
26 komentarzy
ja jestem zakochana w berberysach…….. jeszcze chwilkę….. i będzie ich dużo u mnie.
Koniecznie pokaż zdjęcia Justyno, pozdrawiam 🙂
Bardzo fajny wpis i jak zwykle piekne zdjęcia:) Jak sie nazywa odmiana berberysa, który rośnie u Pani na wrzosowisku?
Dziękuję Martyno, na wrzosowisku rośnie Berberys Thunberga odmiana 'Harlequin’.
Berberysy są faktycznie cudne i bezproblemowe. Udało mi się parę wyhodować. Mają wiele odcieni i zdobią przez cały rok 🙂 Zupełnie nie pomyślałam, żeby zrobić z nich bukiety. Dzięki za podpowiedź.
No to czekam na fotki bukietów… Serdeczności Uleńko 🙂
Ależ pięknie! Gratuluję!
Bardzo dziękuję za te słowa Justynko 🙂
Już wiem co posadzę u siebie w ogrodzie, który na razie jest tylko w sferze marzeń. Przepiękne zdjęcia, a Berberysy niesamowite.
Życzę Ci spełnienia marzeń… Nie zapomnij o różach 🙂
Idealny krzew dla mnie, ładny, kolorowy i nie wymagający za dużo :D. Pięknu ogród.
Dziękuję Aniu, to wszystko prawda… piękny i nie wymagający. Powodzenia w uprawie berberysów 🙂
piękne roślinki 🙂 ostatnia sama załapałam bakcyla na kwiaty, ale bardziej domowe 🙂
Anetko, domowe czy ogrodowe – wszystkie rośliny są piękne i warte pielęgnacji 🙂
Piękny i kolorowy ogród!
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Witaj kochana! Ja także uwielbiam berberysy – ale moja miłość zaczęła się w zeszłym roku, kiedy to odkryłam berberys Admiration oraz Maria i jeszcze jeden taki intensywnie czerwony, ale niestety nazwy nie znam. Posadzony jest na rabacie z białą marianną i świetnie z nią kontrastuje.
Zapraszam do siebie! Wkrótce nowy post:)
Dzień dobry Klaudio, byłam na Twoim blogu i powiem Ci szczerze, że ogród masz piękny i zadbany. Życzę dobrego sezonu i radości 🙂
Kiedy zakładałam moją maleńką rabatkę, potrzebowałam jakoś ją odgrodzić. Nie podobały mi się tuje, więc wybrałam na „płotek” bezberysy. Żółte i czerwone. Na razie są maleńkie, ale już nie mogę się doczekać, kiedy urosną 🙂
Ewo, rosną dosyć szybko i za dwa lata na pewno będziesz już odgrodzona, tak jak tego chciałaś… Serdeczności od Katarzyny.
Bardzo pięknie u Ciebie zdobią ogród. Ja też je lubię za ich urok i już sprawdziłam, że te kilka, które mam nie boją się naszej słabiutkiej ziemi. Zamierzam powiększyć kolekcję. Pozdrawiam:):):)
Dobrze, że powiększasz kolekcję Janko, te bezproblemowe rośliny odwdzięczają się pięknym kolorowaniem ogrodu. Pozdrawiam i życzę udanego sezonu w ogrodzie 🙂
Witam,mój żółty berberys co roku latem coś zżera,zostają gołe gałązki ,po czym we wrześniu pojawiają się nowe listki i pozostaję piękny do jesieni.Może Wiesz co by to mogło być?Pozdrawiam
Julu, mój jeden żółty też tak ma i wyczaiłam, że ma za mało wody. Rośnie w nieciekawym miejscu i zawsze zapominam go podlewać w czasie suszy. Być może u Ciebie jest podobnie, bo generalnie one nie chorują. Serdeczności od Kasi 🙂
Berberysy są cudne, niezwykle użyteczne i trwałe. U mnie rosną nad niezagospodarowanym jeszcze stawem jako żywopłot. Mąż każe mi je ciąć, ale są tak urocze, że mi troszkę szkoda. Pomyślę o tym jutro… 😉 P.s. kupujcie berberysy ze sprawdzonego źródła, już kilka razy się szukałam, miał być mini na wrzosowisko, a urósł dosyć spory.
Ciepłe pozdrowienia 🙂
Kasiu, berberysy jako żywopłot, to świetny pomysł. Wyglądają cudownie szczególnie wiosną i jesienią…
Nie ścinaj ich…
Serdeczności kochana 🙂