Uwielbiam pachnące róże, które przez cały sezon mienią się różnokolorowymi barwami w sposób niewiarygodnie piękny! Odkąd zaczęłam przygodę z ogrodem, marzy mi się morze róż i morze lawendy. Niestety, klimat w moim Beskidzie Wyspowym nie pozwala na uprawianie wszystkich odmian. Gdybym tak miała ogród np. w ciepłej Prowansji – toż to dopiero byłoby pole do popisu! Ale nic to, i tak przez kilka lat mojej amatorskiej przygody z ogrodem, nazbierało mi się trochę różanych krzewów. Chcę Wam dzisiaj przedstawić 10 najpiękniejszych róż, tych które wprowadzają do ogrodu romantyczny i niezwykły nastrój.
Wybrałam te najłatwiejsze w prowadzeniu i dobrze znoszące mroźne, zimowe miesiące. Zdarza się niestety, że chorują i cierpią, ale o tym opowiem Wam innym razem. Ważne, żeby mieć świadomość, iż podstawą uprawy róż jest ich systematyczna i właściwa pielęgnacja, czyli;
- odpowiednie zasilanie,
- wiosenne cięcie,
- ścinanie przekwitłych kwiatów,
- dobre okopcowanie na zimę.
Poniżej każdego krótkiego opisu jest link, pod którym znajduje się więcej informacji i zdjęć danej róży. Wystarczy tylko kliknąć.
Większość moich róż pochodzi ze znakomitej szkółki Rosa Ćwik.
10 najpiękniejszych róż
1. Constanze Mozart
Róża rabatowa o pięknych, pachnących kwiatach. Jej pełne kwiaty są koloru jasno-różowego i mają trochę ciemniejsze centrum. Jedwabiste płatki, których jest 30-40, ułożone są w piękną klasyczną formę.
Kilkakrotnie powtarza kwitnienie. Jej szczególnie ciekawy, owocowy zapach, połączony z bardzo wysoką zdrowotnością liści sprawił, że ta niezwykła róża dała początek kolekcji Parfuma.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-constanze-mozart-pelna-czaru-uroku/
2. Lambada
Róża wielkokwiatowa – krzew ma bardzo ładny pokrój i duże zagęszczenie sztywnych pędów, dorasta do 150 centymetrów.
Róża Lambada jest prawie bezkolcowa. Piękne kształtem, morelowe kwiaty przyciągają wzrok z daleka.
Czy wyobrażacie sobie ranking 10 najpiękniejszych róż w ogrodzie bez niej?
Kwitnie od połowy czerwca do października, jest całkowicie bezobsługowa i mrozoodporna. Wystarczy ją na zimę okopcować, a w sezonie odpowiedni zasilać.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-lambada-tanczaca-w-rytmie-lata/
3. Moonlight
Róża pnąca – silnie rosnąca i bogato rozgałęziona, dorasta do 2 metrów wysokości. Jej rozwinięte, piękne kwiaty mienią się wieloma kolorami. Pierwsze płatki są cytrynowe, z różowym nalotem. W miarę rozwijania, stają się jaśniejsze, ale środek pozostaje żółty.
Kwiaty są półpełne, zebrane w kiście po sześć, siedem pąków, które nawet w deszczu trzymają się dzielnie na łodygach i nie nabierają wody.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-moonlight-swiatlo-ksiezyca/
4. Fryderyk Chopin
To nasza polska, niezwykle szlachetna odmiana- parkowa. Tak, jak większość róż, powinna rosnąć na słonecznym stanowisku.
Kwitnie bajecznie przez całe lato, biało-kremowymi, olbrzymimi i kształtnymi kwiatami.Ma niezwykle sztywne i grube pędy z dużymi kolcami. Jej zapach jest bardzo delikatny – taka ledwie muskająca mgiełka…
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-fryderyk-chopin-piekna-muzyka/
5. Hansestadt Rostock
Radosna i pełna wigoru róża rabatowa. Ma bardzo subtelny i niezwykły zapach. Jej morelowo – łososiowe kwiaty przenikają w kolor bursztynowy i nawet w pochmurne dni rozświetlają całą rabatę. Duże i mocne, zebrane są w kiście, a to robi wrażenie!
Błyszczące liście bez nalotu świadczą o tym, że jest ona niezwykle zdrowa i wytrzymała. Nie czepiają się jej ani czarna plamistość, ani rdza róży.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-hansestadt-rostock-mrozowa-przygoda/
6. Golden Celebration
Angielska róża parkowa, odporna na choroby i mrozoodporna.To jedna z piękniejszych róż w moim ogrodzie.
Kwiaty skupione są po kilka sztuk na szczytach pędów. Tworzą olbrzymie, pełne płatków „miseczki”. Czy uwierzycie, że tych płatków jest od 55-75, czasami mam wrażenie, że się nie mieszczą w rozecie. Pojawiają się najobficiej w czerwcu i lipcu, a potem we wrześniu.
http://www.ogrodpodlasem.pl/golden-celebration-aromatyczna-pieknosc/
7. Westerland
Zalicza się do róż krzewiastych, parkowych i herbatnich. Ta niezwykła róża przesyła wiele energii i słoneczności całemu ogrodowi.
Kwitnie obficie przez całe lato. W jednym kwiatostanie ma kilka kiści, na każdej z nich wyrasta wiele kwiatów.
Chociaż jej kwiaty są tylko półpełne, to i tak można powiedzieć o nich, że są śliczne! Polecana jest początkującym ogrodnikom.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-westerland-niezwykla-energia/
8. Barock
Pnąca krzewiasta roślina o silnych pędach i błyszczących, zdrowych liściach.
Ma duże kwiaty z płatkami układającymi się w przepiękną rozetę, która kojarzy się z epoką pełną zdobień i ornamentyki.
Jej morelowy kolor z lekkim błyskiem żółtego i dodatkiem różu, stawia ją w gronie tych, które wywołują zachwyt od pierwszego wejrzenia.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-barock-pachnaca-nostalgia/
9. Augusta Luise
Swoje kwiaty rozwija w duże poczwórne rozety, pełne pofalowanych płatków. Układem płatków i formą przypomina różę historyczną.
Bogaty, owocowy zapach i mieniące się różnymi barwami płatki, stawiają tę różę w gronie najpiękniejszych w ogrodzie.
W zależności od światła kwiaty przybierają różne herbaciane odcienie pomarańczu i różu.
http://www.ogrodpodlasem.pl/augusta-luise-dama-towarzystwa/
10. Novalis
Ma wyjątkowy kolor, tak bardzo chce być niebieska, że prawie jej się to udaje. Niebiesko – lawendowa, czy jagodowa, a może liliowa?
Jest bardzo odporna na choroby i uwierzcie mi, nawet mszyce się jej nie imają.
Delikatny zapach i jej uroda, to po prostu magia i romantyzm na ogrodowych rabatach.
http://www.ogrodpodlasem.pl/roza-novalis-magia-ogrodzie/I szepnijcie proszę choć słówko, czy któraś z tych 10 najpiękniejszych róż sprawiła, że serce zabiło Wam mocniej? Serdeczności ślę różane 🙂
Przedstawiam Wam jeszcze piękny obraz Władysława Czachórskiego, namalowany w roku 1903. Urzekły mnie w nim piękne, pastelowe kwiaty i kolor sukni. Prawda, że widok niezwykle romantyczny? Więcej o malarzu pięknych kobiet przeczytacie w „Niezła sztuka”.
45 komentarzy
Każda jest piękna. Nie umiem wybierać. Wszystkie kocham i każdą chciałabym mieć…..pozdrawiam
Aniu, też tak mam, choć kapryśne są i wymagające 🙂 Serdeczności od Katarzyny.
Tak, zabiło – przy Lambadzie, jak zwykle. Nie mam tej róży, chcę ją mieć i ciągle o niej zapominam, aż to kolejnego spotkania. Kasiu, tak pięknie piszesz o swoich różach, że ach.
Izo, dziękuję za miłe słowa. Lambada, jak najbardziej. Kup ją za pamięci już teraz w marcu i posadź. Latem pięknie zakwitnie. Widziałam, że w Rosa Ćwik mają i to w dobrej cenie. Pozdrawiam kochana 🙂
Mój mąż choruje od jakiegoś czasu na angielskie róże. Bardzo spodobało mu się Twoja szósteczka Golden Celebration. Coś mi mówi, że będzie w tym roku kolejna próba w naszym ogrodzie 😉
Ulu, to jest wytrzymała i piękna róża. Pomyśl od razu o kilkach bambusowych do podpierania jej. Koniecznie pokaż zdjęcia w lecie 🙂
Urodą różaną i jej zapachem jestem oczarowana 👒
Grażynko, ja też po prostu utonęłam w różach 🙂
Zazdroszczę Ci Kasiu, że znasz nazwy. Ja nie przywiązywałam do tego wago, kupował róże w zwykłych sklepach ogrodniczych, bez nazw i tyle. Owszem, wiele z nich jest piękna, lecz niestety nie wiem co to za jeden. Z tej Twojej propozycji mam dwie (o ile zimę przeżyły); Chopin i Novalis.Kocham róże.
Izo, to nie ważne jak się nazywają. Ja też ma kilka cudownych, kupionych jako pierwsze i usiłuję je nazwać. Dwie już mają nazwę – doszłam do tego i mam nadzieję, że prawidłowo. A tak naprawdę, to chodzi o to, aby były zdrowe i piękne. Twoje, Chopin i Novalis, na pewno odbija od korzenia. Miłego kwitnienia 🙂
Do tej pory nie lubiłam róży, ale widocznie nie miałam tych najpiękniejszych ☺
Nie trzeba mieć najpiękniejszych, wystarczy o nie dbać, a odwdzięczą się urodą 🙂
Uwielbiam kwiaty (kiedy je oglądam)! Niestety jakoś nie mam ręki do kwiatów. Teraz, po przeprowadzce do nowego mieszkania mam jednego, któy (póki co) na szczęście ma się dobrze 🙂
Joasiu, dobrze że chociaż ten jeden dobrze się chowa i daje Ci trochę tlenu. Serdeczności ślę 🙂
Mają w sobie coś tajemniczego… piękne
Róże dziękują Dano 🙂
Jeszcze trochę i będzie pięknie w ogrodach. <3
Za dwa miesiące zacznie się raj w ogrodach 🙂
Moją faworytką jest numer osiem ! Przepiękna… szkoda, że nie mam swojego ogrodu 😉
O tak – róża Barok jest prześliczna. Jeżeli założysz ogród, to pamiętaj, żeby ją posadzić 🙂
Nawet nie wiedziała że jest tak różnorodnie wśród róż. Me serce skradła ta rozetowa 🙂
Wszystkie rozetowe są piękne i szlachetne, ale te mniej widowiskowe też dają się kochać.
Moim faworytem jest Novalis ze względu na kształt i historię jego nazwy 🙂
Novalis są przepiękne i przecudowne! W dodatku ten kolor! Po prostu bajka i cudo!
Novalis, to rzeczywiście magiczna róża – inna niż wszystkie róże….
Piękne. Czym byłby ogród bez róż.. Prawda. Moja novalis niestety coś chorowała w zeszłym sezonie. Ale faktycznie bardzo odporna. Pnaca M. I lambada. Musze zapolowac 🙂 pozdrawiam
Ogród bez róż? Też nie mogę sobie tego wyobrazić. Pomimo, że są kapryśne i wymagające, to chcę ich coraz więcej. Agatko, życzę Ci dobrej wiosny i udanego ogrodowego sezonu 🙂
Piękne masz te róże 🙂 U mnie jest zaledwie 3 krzewy i nie kwitną tak jak na zdjęciach, ale i tak je lubię 🙂
Marto, wystarczy trochę się nimi zająć, zasilić i odpowiednio ciąć, a odwdzięczą się na pewno 🙂
Lambada mnie urzekła i oczywiście zrobiłam zamówienie ☺teraz jak dziecko będę czekać na przesyłkę. Zainspirowała mnie Pani do zrobienia różanego kącika. 😚
Lambada jest cudowna, dobrze Ewuniu, że ją zamówiłaś. Życzę Ci, abyś stworzyła w ogrodzie romantyczny różany kącik 🙂
Przepiękne róże i pięknie ,perfekcyjnie opisane.Widać to duszę i rękę Kobiety. DZIĘKUJĘ
I ja dziękuję Jadziu, że zaglądasz do mnie. Nawet nie wiesz, jaką radością jest dla mnie czytanie takich pięknych słów, jak Twoje. Serdeczności od Katarzyny 🙂
Piękne!!! Marzy mi sie skopiowanie ich do mojego ogrodu, ale nie mam miejsca.
Agatko, gdy jest mało miejsca w ogrodzie, to posadź miniaturowe róże, są prześliczne….
Cudne są!!
Kaśienko ;;Wszystkie róże są tak piękne , nie sposob ich opisac .Wystarczy pewnie przy każdej się zatrzymac i podziwac .Ogólnie tak to wszystko pięknie opisujesz , że przyznam się szczerze ,czytam wszystko to tak , jakbym jakiś piękny film romantyczny oglądala .Podziwiam wszystko w Ogrodzie Pod Lasem .Serdecznie pozdrawiam Kasienko.
Jasiu kochana, cieszę się, że mogę choć trochę opisać piękno kwiatów… zapachu róż niestety nie da się przesłać na odległość.
Twoje słowa to balsam dla duszy… To ja dziękuję, że odwiedzasz mój blog i czerpiesz z niego radość.
Bardzo Cię pozdrawiam i radosności życzę 🙂
Śliczne
przepiękne masz róże. aż czułam jak pachną. usiąść tylko na tej ławeczce pośród róż….
I tak sobie siedzę w lecie i podziwiam… Ile przy nich pracy, nie muszę Ci mówić Elu, bo na pewno to wiesz.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Cudowne te Twoje róże, Kasiu, szczególnie Fryderyk Chopin!
Ja mam problem z różami, bo ile razy plewię wokół nich, zawsze sobie wbiję kolce , czasem do kości, nie umiem ich prowadzić/ przycinac, ale jako że odziedziczyłam kilkanascie róż po moim tacie, no to muszę się nimi zajmować, więc nawożę, spryskuję przeciw grzybom, okrywam na zimę, ale ponieważ przyjeżdżam do mojego górskiego ogrodu tylko w weekendy więc nie nadążam za spełnianiem ich wymagań, a przecież oprócz tych królowych sa jeszcze inne księżniczki do zadbania…
Bożenko, rzeczywiście róże mają spore wymagania i są kapryśne. O wiele lepiej uprawiają się w ciepłych regionach Polski. U mnie niestety zimowe mrozy sprawiają, że pędy, nawet te solidnie okryte, przemarzają i każdej wiosny muszą odbijać od nowa. Ale szybko nadrabiają zaległości i już pod koniec czerwca kwitną zdrowo i bujnie…
Jak widzę, Ty również doskonale radzisz sobie w ogrodzie, pomimo, że tylko weekendowo.
Serdeczności kochana <3
Przepiękne,
Dziękuję bardzo.